Jesienna zaduma

Żyjemy w Świecie Dobra i Zła. Te dwie energie/siły towarzyszą nam przez całe życie, poddają nas próbie w każdej minucie. W każdej minucie decydujemy co wybieramy – jak postąpić, co powiedzieć, jakie mamy priorytety, co dla nas jest ważne. Jakże trzeba być czujnym aby nie poddać się manipulacji swego roszczeniowca, nie ulec podpuszczaniu, mamieniu. Jak łatwo wpaść w czarną dziurę własnych, mrocznych światów mając absolutną pewność, że nas nikt nie rozumie i wszyscy krzywdzą. Jak niebezpieczne jest rozżalanie się nad sobą…

Nasz negatyw, podziemie, podświadomość, ciemne zakamarki naszej duszy, ciemna strona światła – tu rządzą siły zła, siły mroku, to królestwo cieni. Nie zawsze uświadamiamy sobie, które nasze stany emocjonalne są tymi negatywnymi, niskimi stanami mroku. Również nie wiemy, że wchodząc w te emocje karmimy swą energią świat mroku, świat zła.

A te nasze złości takie niewinne – lęk, zwątpienie, obawy, zmartwienia, gniew, skrupuły, poczucie winy, zdrada, lenistwo, niedbalstwo, skąpstwo, zamiłowanie do plotek, dąsy, urazy, zarozumiałość, wyniosłość, przemoc, złość, agresja, itd. Pozostając w takich emocjach chronicznie, lub zbyt często niszczymy swą energię i jednocześnie wciągamy w dyskomfort i osłabienie rodzinę. Tkwiąc w mrocznych szarościach blokujemy sobie dostęp do światła, do radości, do miłości. Dajemy tym również zezwolenie na przyciąganie podobnych, demonicznych energii – a jest to zawsze bolesne doświadczenie.

Nie ma wyjścia, powściągajmy się w myślach, w mowie i czynach, możemy z każdym dniem być doskonalsi. Zaś dyscyplina kulinarna i dobre żarcie przyda się byśmy byli silni i zdrowi! Przecież w zdrowym ciele, zdrowy duch :)