Gotujemy 6 c.d.

Wczoraj ugotowałam kolejną zimową zupę – z tego, co akurat miałam. Wyszła bardzo dobra. Testowałam ją również – tym razem zjadając michę o 11 tej w nocy. Zupy te są dla nas absolutnie bezpieczne i naprawdę smaczne! Mogą je zaakceptować nawet ci, którzy mają inne upodobania kulinarne.

Zupa zimowa spontaniczna: wrzątek, tymianek, rozmaryn, 35 dag jagnięciny z Auchan z kością szpikową, gotowałam godzinę po czym kminek, 2 starte marchewki, duży słodki ziemniak/patat pokrojony, 1/2 szklanki białego ryżu i 1/2 szklanki dzikiego ryżu, duży fenkuł pokrojony, 2 duże cebule pokrojone, imbir, chili, sól, warzywko i gotowanie 2 godziny, następnie  cała puszka czerwonej fasoli bez zalewy, dosolenie, cytryny 1 łyżka, kurkuma i ewentualnie wrzątek, kminek, pieprz i pogotować jeszcze niecałą godzinę.

Jeżeli będziecie uważali, że zupy są w porządku i chcecie je przygotowywać częściej, aby się nimi najadać, to róbcie je gęściejsze i pamiętajcie, że w smaku słodkim i ostrym dajemy po dwa składniki jarzynowe, ryże zawsze – mogą być różne, a fasole też różne, ale nie więcej jak puszka na tę ilość zupy. A jeżeli dostaniecie jeszcze jagnięcinę w Auchan, to będzie super, bo naprawdę warto o nią się postarać.