Jak uniknąć przeziębienia, jesiennej grypy, kaszlu, czy to jest w ogóle możliwe? Tak, jest to możliwe pod jednym warunkiem – jeśli będziemy zdyscyplinowani!
W kuchni PP zasadą podstawową jest prawo przyczyny i skutku. Zatem jeśli we wrześniu bierze cię grypa, kaszel, zimno – szukaj przyczyny i to w czasie nawet odległym. Zastanów się, co jadłeś, co wyprawiałaś zeszłego lata, jesieni, zimy, tej wiosny, tego lata. Tam są bowiem przyczyny twojego osłabienia, przeziębienia.
Co nam szkodzi? – pożywienie kwaśne, surowe i zimne, słodycze, nabiał, brak ruchu, przemarzanie, przemęczenie, stres. A więc, jeżeli poprzednie pory były jeszcze istnym szaleństwem, – spodziewaj się, że w najbliższych miesiącach dopadną cię skutki – złapiesz grypę lub kaszel, przeziębienie lub uaktywnią się astma, problemy krążeniowe, sercowe, płucne, żołądkowe.
Wiem, że pytając o sposób na uniknięcia przeziębienia macie głównie na myśli dzieciarnię. Jednakże i w ich przypadku należy czujnie szukać przyczyn, ponieważ bez ich rozpoznania i zlikwidowania/usunięcia nie będzie możliwe właściwe wyleczenie/dowartościowanie energetyczne dziecka. Mówiąc wyleczenie, nie mam na myśli usunięcia skutków – temperatury, złego samopoczucia, kaszlu, kataru – za pomocą leków. Wiemy doskonale, że takie działanie jest bardzo niebezpieczne, ponieważ niszczące czynniki robią swoje.
Jaki zatem ostateczny wniosek? Dyscyplina, dyscyplina, dyscyplina – jedynie ona pomoże nam w ochronie dziecka i siebie. Ciepło ubierajcie, gotujcie, karmcie, przytulajcie, tłumaczcie. A czym pomagamy, gdy już jest ten grypowo/przeziębieniowy stan? I znów to będzie zależało od osoby, jej wieku, stanu zdrowia, no i od przyczyny. Ratujemy się rosołami z kaszą gryczaną niepaloną lub z ziemniakami, pure ziemniaczanym z cebulą, porannym czosnkiem, imbirówką, kilerką, naszą kawcią plus aspirina, wygrzewaniem w łóżku i.t.d.
Trzymajcie się ciepło i bądźcie zdrowi :)))